Blamaż na zakończenie sezonu. Przegrana w Elblągu z mistrzem rozgrywek sezonu 2009/10

Dzisiejszego dnia (17.02.10) Nasi zawodnicy zagrali ostatni mecz z drużyną z Elbląga. Nasi zawodnicy mieli teoretycznie szansę na drugie miejsce w sezonie. Warunek musiał być spełniony - wygrać z Truso. Mecz rozpoczął się o godzinie 19:00. Nasi zawodnicy mieli szansę doprowadzić do dobrego końca tego meczu ponieważ trener gospodarzy wystawił w połowie skład rezerwowy. Pierwszy set to rozluźnienie w szeregach Elbląga i walka z samym sobą Rybna. Drużyna Rybna bez przyjęcia pierwszy set oddała bez walki. Przegrany set nie napawał optymizmem przed rozpoczęciem następnego starcia. W drużynie Omegi w pierwszym składzie zagrał Karol Zabłotny za Tomasza Biryło. Oprócz tej zmiany trener Łebkowski wystawił skład optymalny wg niego. Na ławce rezerwowych dostępny był Piotr Czajkowski. Drugi set był lepszy w wykonaniu Rybinian choć to co łatwo zdobyli szybko oddali. Prowadziliśmy trzema punktami a przegraliśmy tą odsłonę 4 pkt. Trzeci set... 11:4 i pierwsza decyzja Naszego trenera. W ostatniej odsłonie zaczęliśmy od tego stanu gonić rywala by na końcu przegrać mecz 3:0. Mecz w Elblągu to blamaż na zakończenie sezonu 2009/10, który i tak można uznać za wygrany. 9 zwycięstw i 5 porażek. Poprzedni sezon zakończyliśmy z wygraniem 3 meczy oraz 9 porażek więc obecny sezon zakończymy udanie na 3 miejscu będąc rezerwową drużyną na baraże. Czego zabrakło w meczu? Można śmiało powiedzieć, że brak było jakichkolwiek decyzji trenera przy słabym odbiorze. Słaby odbiór, brak wiary w końcowy wynik. Szkoda, że nie dane było Piotrkowi Czajkowskiemu pokazania się z dobrej strony w meczu, ponieważ śmiało można powiedzieć, że przyjęcie w drużynie z Rybna było na poziomie drużyny, która dopiero co wchodzi w przygotowania do sezonu.

MKS Truso Cleaner Grupa Wodna Elbląg - OSiR "OMEGA" Rybno 3:0 (25:16, 25:21, 25:22)